Dziwny dzień w biurze

Kiedy się obudziłem, dzień był jeszcze całkiem normalny. Prysznic, śniadanie, poranne wiadomości i wyjście do pracy.

Wtedy właśnie zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Do pracy zawsze dojeżdżałem autobusem, który zatrzymywał się blisko mojego mieszkania i wypuszczał mnie prawie do środka budynku. Nie można mieć lepiej, prawda?

Cóż, tego dnia wsiadłem do autobusu i zobaczyłem, że większość ludzi nie nosi dużo ubrań. Niektórzy mężczyźni i niektóre kobiety były zupełnie nagie, a kilku z nich pieprzyło się na swoich miejscach. Przez pierwsze minuty starałem się nie patrzeć, ale w pewnym momencie para uprawiała seks tuż przede mną, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. Mam w dupie oglądanie ich. Ta kobieta zdecydowanie była kimś, kogo chciałbym spróbować, ale co, do cholery, działo się tutaj dzisiaj?

Kiedy wyjrzałem na zewnątrz, zobaczyłem kilku nagich ludzi na chodniku, idących, jakby nic się nie działo. I tam też niektóre pary uprawiały seks na ulicy, a ludzie po prostu obchodzili je, jakby to było w porządku.

*

Autobus zatrzymał się przed moim biurem i wysiadłem z niego, mijając kilka nagich osób. Jedna z kobiet złapała mnie między nogami, a jej twarz rozjaśniła się, gdy trzymała mojego twardego kutasa.

“Chcesz trochę?” zapytała mnie.

– Chciałbym – powiedziałem, ale mimo to pospieszyłem się, żeby wysiąść, zanim autobus odjedzie. Cholera, co za strata odpuścić taką ofertę, pomyślałem, ale potrząsnąłem głową i wszedłem do środka. W jakiś sposób to wszystko wydawało się złe, jak sen. Wspaniały sen, ale wciąż nic poza tym. Kiedy czekałem na windę, zastanawiałem się, dlaczego nie skorzystałem z oferty cipki w autobusie – jeśli to rzeczywiście był sen, to nie byłoby to złe, prawda?

Weszłam na swoje piętro i wyszłam z windy. Powierzchnia biurowa wyglądała normalnie. Wszyscy byli w pracy, ludzie w swoich zwykłych miejscach i boksach oraz w biurach. Tak dziwnie normalne w porównaniu z tym, co widziałem po drodze.

Zauważyłem Janice, uroczą współpracownicę, która przyszła ze świeżą kawą. „Hej, dzień dobry. Czy zauważyłeś coś dziwnego w drodze do pracy?” Wiedziałem, że ona też przyjechała autobusem, z innej części miasta.

– Dzień dobry, Richardzie – powiedziała. „Nie, nic, dlaczego? Kawa? Pomyślałem, że będziesz tu teraz, więc przyniosłem ci trochę”.

– To wspaniale, dzięki – powiedziałem, biorąc kubek z jej ręki. Dotknąłem jej skóry, tak jak to zrobiłem. Zawsze to robiłem, tak jak lubiłem, a ona nigdy się nie cofnęła ani nie skomentowała. Słodki.

Janice weszła do swojej kabiny, która znajdowała się obok mojej. Podziwiałem ją od tyłu i jak zwykle zastanawiałem się, jak wyglądałaby pod tymi ubraniami. Usiadłem i też zabrałem się do pracy.

Sprawdź:   Duża piękna młoda nauczycielka - część pierwsza

Biuro brzmiało normalnie, normalnie i wkrótce pogrążyłem się w pracy, zapominając o dziwnych widokach poranka.

Zadzwonił mój służbowy telefon. To była sekretarka kierownika, Clarissa.

„Hej, Rich, Jessie chce się z tobą zobaczyć”.

Jessie była kierownikiem piętra. Często rozmawiała z ludźmi, którzy tu pracowali, więc nie było w tym nic dziwnego.

– Jasne, będę za dziesięć minut.

Clarissa powiedziała mi, że Jessie się spieszy, więc powinienem natychmiast jechać do jej biura. No cóż, jeśli szef zadzwoni…

Zamknąłem komputer i poszedłem do biura Jessie. Clarissa pomachała mi i powiedziała, żebym od razu weszła, więc tak też zrobiłam.

W tym gabinecie ujrzałem widok, na który nie byłem przygotowany.

Moja menadżerka, Jessie, miała na sobie krótką spódniczkę i przezroczystą bluzkę, która nie pozostawiała nic do zdumienia. Widziałem jej cycki i ciemne sutki, jakby nie założyła stanika. To nie było Jessie. Jeszcze bardziej nie Jessie był fakt, że siedziała na biurku, twarzą do mnie, z podwiniętą spódnicą, rozłożonymi nogami i nie miała na sobie żadnej bielizny.

Mój kutas stwardniał od tego widoku.

„Ryszard…” Jessie uśmiechnęła się. – Podejdź bliżej. Znacznie bliżej. I zdejmij spodnie. Mam… – Wsunęła dłoń między nogi i podrapała się po dobrze przystrzyżonych włosach łonowych. „…coś, z czym możesz sobie poradzić. Ale po to musisz podejść bliżej.” Prawie dziki uśmiech pojawił się na jej ustach, gdy je oblizała. „Dużo, dużo bliżej”.

„Jessie…” Chciałem zrobić to, co powiedziała, ale czy to było prawdziwe?

– Nic nie mów. Zrzuć spodnie i chodź mnie pieprzyć, Richardzie. Wskazała na swoją cipkę ogniście czerwonym paznokciem.

Obwiniałem sen, więc zrzuciłem buty i zdjąłem spodnie. Mój kutas stanął na baczność, gdy podszedłem do niej i ustawiłem się między jej nogami. Jessie owinęła je wokół mnie.

– A teraz wejdź do środka i uszczęśliw mnie.

Łatwo było wsunąć mojego fiuta w jej cipkę. Prawdopodobnie była zajęta sobą przez jakiś czas, ponieważ była mokra. Wszedłem w nią głęboko, przez co jęknęła.

“Czekałem na to.” Spojrzała na mnie.

– Ja też – powiedziałem szczerze. Miałem wiele fantazji na temat pieprzenia się z nią, a także z wieloma innymi kobietami w biurze. Dzisiaj był mój szczęśliwy dzień, a raczej szczęśliwy sen. Cokolwiek.

Jessie zdjęła bluzkę i zaoferowała mi swoje cycki. Jej sutki były ciemne i twarde i po prostu błagały o ssanie. W ustach czułem się jak dojrzałe winogrona, mimo że były znacznie mniejsze. Kiedy bzykałem moją menadżerkę, ona coś włączyła i kilka chwil później ktoś wszedł. Nie obchodziło mnie to.

Sprawdź:   Nasza zabawa w Cleveland.

„Och, dobra!” To była Clarisa, sekretarka.

Przestałem ssać sutki Jessie i patrzyłem, jak Clarissa zdejmuje ubranie. Jessie położyła się na biurku, wciąż trzymając mnie nogami. Trzymałem jej biodra, żeby móc ją mocniej zerżnąć. Ku mojemu zdziwieniu Clarissa wspięła się na biurko i usiadła na twarzy Jessie. Jeśli to możliwe, mój kutas stał się jeszcze twardszy, gdy patrzyłem, jak moja menadżerka liże cipkę swojej sekretarki. Twarz Clarissy natychmiast wykrzywiła się w całkowitym zachwycie, gdy chwyciła własne piersi i zaczęła je ugniatać. Cholera, też chciałem je złapać, ale wciąż trzymałem biodra Jessie. Spojrzałem w dół i obserwowałem, jak mój kutas wchodzi i wychodzi przez kilka chwil. Jej wargi sromowe były szeroko rozłożone i ssały mnie za każdym razem. Potem patrzyłem, jak cycki Jessie podskakują przy moim uderzeniu.

Szliśmy tak przez dłuższą chwilę i zastanawiałem się, czy nikt poza biurem nie nabierze podejrzeń. Nie miałem jednak zbyt wiele czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Jessie popchnęła Clarissę w górę i na bok, po czym spojrzała na mnie. „Pierdol ją. Chcę, żebyś ją wyruchał, a ja będę patrzeć, jak to robisz”. Zwolniła uścisk na mojej nodze, a ja wyciągnąłem pulsującego kutasa.

Clarissa wstała z biurka. „Jak diabli, zrobisz to”, powiedziała do Jessie i wepchnęła się między mnie a naszą menadżerkę, kładąc się twarzą do Jessie i oferując mi swoją soczystą cipkę, żebym wziął ją od tyłu. Co za dzień!

Wsunąłem w nią mojego fiuta. Była bardzo ciasna, dzięki czemu to doświadczenie było niesamowite!

Kiedy pieprzyłem Clarissę, pracowała nad cyckami Jessie, pieszcząc je, ssąc i liżąc. Dźwięki, które wydawała, gdy to robiła, doprowadzały mnie do szału. Clarissa powoli przesuwała się w dół ciała Jessie, żeby mogła lizać i ssać swoją cipkę, co robiła bardzo głośno. Było tak gorąco widzieć i słyszeć, jak to robi, podczas gdy Jessie ściskała swoje piersi i szczypała własne sutki, jęcząc przy tym.

Nagle Clarissa odepchnęła mnie tak mocno, że się z niej wyślizgnąłem. Zanim zdążyłem zapytać, co się dzieje, odwróciła się i uklękła. Jessie wstała z biurka i uklękła obok Clarissy, więc podzielili się moim kutasem, liżąc i ssąc mnie na zmianę.

Spojrzałem w dół na dwie kobiety, które mnie zadowoliły. „Idę się spuścić” – ostrzegłem ich.

– Dobrze – powiedziała Jessie, kiedy Clarissa miała mojego fiuta w ustach. – Daj nam to, Richardzie.

Sprawdź:   Makaron - Część 10

Clarissa ssała mnie jeszcze raz, potem chwyciła mojego fiuta i zaczęła mnie głaskać jak zawodowiec. Nie trwało długo, zanim strzeliłem moim ciężarem w ich twarze.

– Właśnie w tej sprawie musiałam się z tobą zobaczyć – powiedziała Jessie. Uśmiechnęła się, gdy moja sperma ściekała po jej policzkach, a Clarissa zaczęła ją zlizywać. „Teraz wracaj do swojego biurka, myślę, że ktoś tam chce się z tobą widzieć”.

To było niespodziewane. Podniosłem spodnie.

— Nie trzeba ich zakładać — powiedziała Jessie.

Z wciąż twardym kutasem i spodniami w ręku, opuściłem jej biuro, zastając prawdziwą orgię w miejscu pracy. Każdy robił to z kimś innym. Spojrzałem na swoją kabinę i zobaczyłem stojącą tam Janice, nagą, z ręką między nogami. Uśmiechnęła się, gdy mnie zobaczyła, i palcem zrobiła gest „chodź tutaj”.

W końcu moje marzenie się spełniło. Musiałem przelecieć tę kobietę, która pracowała obok mnie tak długo i której ciało miałem nadzieję eksplorować przez tyle samo czasu. I pieprzyć ją, zrobiłem to. Kilka razy. Janice okazała się seksmaszyną i nie boi się próbować dziwnych rzeczy.

Tego dnia nikt nie pracował, ale zapach seksu i płynów ustrojowych był silny i trzymał wszystkich w ruchu.

*

Następnego ranka, po bardzo niespokojnym śnie i snach pełnych rżnięcia, obudziłem się ze sztywnym kutasem. Po wstaniu sprawdziłem ulicę poniżej. Wszyscy byli tam ubrani i zajmowali się swoimi sprawami. Nigdy więcej nagich ludzi ruchających się na ulicy lub w autobusie.

Nic nie zostało z niesamowitego dnia wypełnionego seksem, który miał miejsce.

Dotarłem do biura i spojrzałem na zamknięte drzwi gabinetu Jessie. Clarissa siedziała przy swoim biurku na zewnątrz, zajęta rozmową przez telefon. Wszyscy pracowali.

Usiadłam w swojej kabinie i włączyłam komputer. Zanim to się zaczęło, zauważyłem kogoś za mną. To była Janicka. Pochyliła się, przyciskając do mnie piersi i wsuwając dłoń między moje nogi.

– Chyba cię pragnę – wyszeptała. – Musimy coś zorganizować. Wkrótce. Ścisnęła mnie delikatnie i cofnęła rękę dopiero po tym, jak mój kutas stwardniał. „Naprawdę musimy. Mogę powiedzieć”.

Inne opowowiadania:

Jak bardzo podobała Ci się historia?

Kliknij w gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba głosów: 2

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni to opowiadanie.