Podprzestrzeń (głębsza niż powierzchnia)

Poczuła ciepło przenikające jej policzki i smagające uszy, gdy ponownie zauważyła swoje usta, przyciśnięte do własnych zębów, czując się opuchnięte i posiniaczone, śliskie i opuchnięte. Jej usta zarumieniły się coraz bardziej i bardziej różowe od uderzenia jego twardego kutasa o nie, przywołując ją z powrotem do siebie.

“Dobra dziewczynka, podoba ci się to, prawda? Czujesz tego kutasa, Toy?” Ciche, ciężkie uderzenie i uderzenie w ślinę odciągnęło sznurek, a kosmyki jej włosów podążały za wzorami jego mlaskania.

Jej powieki kołysały się w powolnym, łagodnym, przyjemnym mrugnięciu, a łzy spływały po policzkach sprzed chwil. Zauważyła ciężar jego ręki na swojej głowie, a potem dudnienie basowych stereo elektronicznych bitów. Dzwoniło jej w uszach i jednocześnie czuło się wypchane bawełną. Wyczuwała delikatny uśmiech w kącikach jej własnych ust. Nie zauważyła, czy oddycha. Jej oddech znikał na chwilę i wracał do niej z westchnieniem tylko po to, by znów zniknąć. Ciało pulsuje.

„Mała śmierć”, Francuzi od wieków nazywają orgazm. To różniło się od zwykłego, cudownego punktu kulminacyjnego. To ginęło w powodzi serotoniny i oksytocyny w przestrzeni kosmicznej. Oczy mrugające subtelną świadomością w warunkach bliskich zaciemnieniu, jej myśli zawieszone w grawitacji. Ciężkie i unoszące się jednocześnie. Świadomy każdej stymulacji sensorycznej, a jednocześnie prawie niewrażliwy na ból. Jej zmysły dostrojone tylko do przyjemności, Toy zagubiła się w ekstatycznej podprzestrzeni. Jej świadomość unosiła się, dysząc, z delikatnymi jękami i całkowitym lekceważeniem gęstej śliny, którą spływała tylko z głębi gardła, zwisając z brody i kapiąc przez krawędź sztywnego skórzanego kołnierza na falującą klatkę piersiową.

Wciąż głównie twardy kutas jej domownika uderzał i walił mocno. W tunelowanej, pikselowej wizji swojej świadomości widziała neonowo-zielone fale reprezentujące dźwięki jego głębokiego głosu, wizualnie docierające do jej kory słuchowej. Widziała jego głos w swoim umyśle. Aromat jego spermy i jej seksu uniósł się do jej nosa i przeniknął do jej opuszki węchowej. Kiedy westchnęła z chrapaniem, teraz wyraźniej świadoma słów, które reprezentowały te neonowe fale, przyszło jej do głowy, że musi odpowiedzieć.

Sprawdź:   Tej nocy - Sex Erotyczne Opowiadania

“Tak, proszę pana. Czuję twojego kutasa,” udało jej się wyszeptać.

Jej sutki były wyprostowane, napięte na jej zaokrąglonych, sztucznych piersiach. Usiadła na kolanach, kołysząc się w pocieszającym rytmie. Uszczypnął i przetoczył jedną między palcami. Jego duża ręka obejmowała i ugniatała jej pierś. Jego druga ręka poruszyła się, by mocno chwycić jej ramię.

“Spójrz na mnie i powiedz mi, co czujesz, Toy.”

Palce jego lewej dłoni ścisnęły się i zacisnęły u nasady jej włosów, podciągając jej głowę do góry, by stanąć twarzą do niego stojącego nad nią. Cieszyła się ciasnością i poddała mu swój bałagan twarzy, aby go w pełni zobaczył, badając ją. Umilkło łomotanie jego penisa o jej twarz.

– To miłe uczucie, sir. Tak bardzo to lubię.

– Weź to jeszcze raz, teraz. Otwórz swoje słodkie usta i wpuść mnie, dziewczyno. Poddała się i cieszyła szarpnięcie za kołnierz.

Jej język spłaszczył się i objął główkę jego penisa, który nie był jeszcze w pełni nabrzmiały. Posmakowała subtelnie słono-słodkich pozostałości jego nasienia, lepkich i śliniących się z jego przewodu pokarmowego. To sprowadziło ją z powrotem na scenę, na inny poziom, na chwilę bardziej świadomą swoich zmysłów. Ta część wymagała świadomego wysiłku i wyboru poddania się.

Starała się zakryć zęby bolącymi ustami. Świadomie zmiękczyła swoje podniebienie, gdy wsunął swojego kutasa do jej ust. Wzięła szybki, desperacki wdech tuż przed tym, jak jego kutas dotarł do jej gardła, pochylił się i uderzył głową w dół jej gardła, ponownie zamykając jej drogi oddechowe. Jego ciało przyciśnięte do niej, jego ręka była prowadzona, usłyszała głęboko zadowolony jęk wydobywający się z krtani jej (m)zwierzęcia.

“Ohhh, dobra dziewczyna, to jest takie dobre. Pozwól mi głębiej,” naciskał.

Sprawdź:   Pocałuj mój pieg w ciemności

Zabawka klęczała, siedząc na nogach, gdy fala konwulsji zaczęła się od jej przykurczonych ud i szarpnęła biodrami do przodu z gorącą przyjemnością sączącą się z jej cipki, gdy jej pośladki ściskały policzki. Fala, pomarszczona w jej prostym brzuchu, przeszła przez mostek, ściskając jej przełyk, i wyrzuciła jego pulsującego teraz penisa z szarpnięciem i rozpaczliwym jękiem, gdy znów wpadła w ekstazę.

Inne opowowiadania:

Jak bardzo podobała Ci się historia?

Kliknij w gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena: 0 / 5. Liczba głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni to opowiadanie.