Wysłane do gabinetu dyrektora

To koniec mojego ostatniego roku, zaledwie kilka tygodni do ukończenia studiów, a widząc, że większość mojej pracy jest skończona, trudno mi się tym przejmować. Często spóźniałem się na zajęcia, czasami nie zadając sobie trudu, by w ogóle się pojawić. Miałem przeczucie, że w końcu mnie to dopadnie, więc tylko przewracam oczami i kręcę głową, kiedy zostaję wezwany do twojego biura.

Idę pustym korytarzem w stronę gabinetu, gdzie twoja sekretarka patrzy na mnie groźnie i wprowadza mnie prosto w twoją obecność, po czym gwałtownie zamyka za mną drzwi. Siedzisz za napisem „Dyrektor” na swoim biurku i sądząc po twoim zimnym, oceniającym spojrzeniu znad imponującego drewnianego biurka, nie jesteś zadowolony. Siadam na starym skórzanym fotelu i lekko przewracam oczami, kiedy zaczynasz mnie pouczać o lekceważeniu zasad i znaczeniu punktualności. Poirytowany, wstajesz powoli i mówisz mi, że wiele razy byłem ostrzegany, a skoro widać, że zawiodły subtelności, czas na surowszą karę.

Unoszę brew, przynajmniej dopóki nie wyciągasz linijki z szuflady biurka, a potem mrugam. Patrzę na twoją twarz, aby ocenić twoją powagę, gdy lekko zginasz linijkę, pokazując mi, że jest sztywna, ale nieco elastyczna, a następnie szybko uderzasz nią w dłoń. Dociera do mnie, co zamierzasz, i przełykam ślinę, gdy zdaję sobie sprawę, że ta linijka prawdopodobnie będzie bardzo boleć.

Patrzysz na mnie zmrużonymi oczami i mówisz: „Niegrzeczne dziewczynki, które lekceważą zasady, czerwienią się na plecach”. Znowu uderzasz linijką w dłoń, tym razem mocniej. „Wstań i pochyl się nad moim biurkiem, w tej chwili”.

Gdy ruszam, by być posłusznym, mój umysł zaczyna pracować na najwyższych obrotach. Moje policzki płoną ze wstydu, wiedząc, że zamierzasz mnie uderzyć. Staję przed biurkiem i pochylam się nad nim, mój tyłek jest w powietrzu, a piersi czują chłodne drewno przez koszulę. Ukrywam płonącą twarz i słyszę szelest ubrania, gdy się do mnie zbliżasz. Czuję, jak podnosisz rąbek mojej spódnicy na tyłek i na plecy. Moje policzki stają się jeszcze bardziej czerwone, gdy wyobrażam sobie teraz wyraźny widok moich majtek i wszystkiego pod spodem.

Te sekundy wydają się wiecznością, kiedy z niepokojem czekam na twój następny ruch. Zastanawiam się, a wtedy spuszczasz mi linijkę na tyłek. Miałem rację; To naprawdę kłuje i zaciskam zęby. Podnosisz rękę i opuszczasz ją jeszcze kilka razy w to samo miejsce, tworząc bardzo wrażliwe i bolesne miejsce. Krzyczę trochę, mimowolnie.

„Złe zachowanie nie uchodzi bezkarnie” – pouczasz i ponownie opuszczasz linijkę, tym razem w drugi policzek.

Sprawdź:   Trzeci raz z Lori

Wypuszczam powietrze przez zaciśnięte zęby, walcząc z jękiem. Linijka schodzi raz po raz, zmieniając twoje coraz silniejsze pociągnięcia, tak że cały mój tyłek robi się czerwony. „Niegrzeczne dziewczynki, które się nie uczą, muszą dostać klapsa” – mówisz.

Z każdym uderzeniem linijki stajesz się bardziej stanowczy, a mój tyłek bardziej czerwony i wrażliwy. Trudno jest zachować spokój i zaczynam sapać za każdym razem, gdy linijka uderza mnie w skórę. Zatrzymaj się na chwilę, połóż dłoń na moim tyłku i pochyl się do przodu, żeby powiedzieć mi coś do ucha. Twoja ręka delikatnie gładzi mój mrowiący tyłek, kiedy czuję twój ciepły oddech na moim uchu i słyszę, jak mówisz: „Wiem, że tego potrzebujesz, ponieważ nie możesz się zdyscyplinować”.

Opierasz się i przez chwilę w ciszy zastanawiasz. Czuję twoją rękę na moim tyłku, a potem aż do paska moich majtek.

„O Boże”, myślę, ale jest już za późno, bo już je zsuwasz. Naciągasz je na mój tyłek i zostawiasz tuż pod policzkami.

Wiem, że mój tyłek jest jaskrawoczerwony i przeraża mnie fakt, że prawdopodobnie widzisz, jak mokra i spuchnięta jest moja cipka. Słyszę lekkość w twoim głosie i wiem, że jesteś zadowolony ze swojej dotychczasowej pracy. „Taka zła, pozbawiona szacunku dziewczyna zasługuje na prawdziwe klapsy do gołej dupy”.

Cicho skomlę na myśl, że czeka mnie więcej. Cofasz się nieco, a ja zbieram się w sobie, gdy powalasz tego niegodziwego władcę twardym, piekącym uderzeniem. Opalasz nim mój tyłek, opuszczając go w kółko, powodując, że podskakuję przy każdym uderzeniu. Boli mnie tyłek i zaczynam się zastanawiać, ile mogę znieść. Mam nadzieję, że każdy cios jest ostatnim, ale wciąż opuszczasz rękę, pouczając mnie. Każde uderzenie linijki odczuwam intensywniej i boleśniej niż poprzednie.

Właśnie wtedy, gdy zastanawiam się, ile jeszcze mogę znieść, znowu się zatrzymujesz. Słyszę, że odkładasz linijkę i czuję ciepło twojego ciała blisko mojej rozpalonej skóry. Przesuwasz dłonią po mojej teraz jaskrawoczerwonej skórze, która promieniuje dużą ilością ciepła. Skóra twojej dłoni jest przyjemną torturą, jest zarówno erotyczna, jak i bolesna przypominająca twoje bicie. Delikatnie gładzisz skórę obu policzków, a moja twarz płonie jeszcze bardziej, gdy czuję, jak opuszczasz dłoń, by musnąć moje mokre, opuchnięte usta. Jestem tak spięty i podniecony, że bezwstydnie jęczę; Twoje dotknięcie między moimi nogami wywołało kolejny przypływ wilgoci. Nie mogę nic na to poradzić, ale lekko poruszam biodrami, gdy twoje palce przesuwają się po mojej szparze, by krótko pocierać moją łechtaczkę, a następnie cofają się, by drażnić mój otwór.

Sprawdź:   Jedna burzowa noc

Słyszę, jak podnosisz linijkę, a ja jęczę z frustracji. Jestem tak szalenie podekscytowany i drżę z pożądania i oczekiwania, że ​​nie mogę powstrzymać się od krzyku przy każdym uderzeniu linijki. Uderzasz ponownie kilka razy, mocno, nieznośnie w to samo miejsce, tylko po to, żeby zobaczyć, jak się wiję i błagam, żebyś przestał krzyczeć.

*UDERZYĆ!*

*UDERZYĆ!*

*UDERZYĆ!*

W kółko, fachowo zakrywając mój tyłek uderzeniami, gdy mnie bijesz, nie oszczędzając ani skrawka skóry. Nadal pouczasz mnie i krytykujesz mój zły charakter, ale nie mogę się już skupić na twoich słowach. Każdy cios boli gorzej niż poprzedni, a mój tyłek jest gorący, obolały i piecze. Nie sądzę, że mogę znieść dużo więcej i bezradne łzy napływają mi do oczu. Kiedy już mam się rozpłakać lub błagać, żebyś przestał, słyszę, jak odkładasz linijkę i podchodzisz do mnie od tyłu. Wzdycham z ulgą i opadam na biurko, próbując złapać oddech.

Twoje opuszki palców drażnią i drwią, gdy bawią się moją obolałą, mrowiącą skórą. Czuję, jak wilgoć zaczyna spływać po moich ustach. Przesuwasz palcami między moimi nogami i pochylasz się nade mną. Czuję twardość twojego penisa przez spodnie, wciskając się w moje biodro. Twoje palce zaczynają eksplorować bardziej agresywnie, ślizgając się po śliskiej wilgoci, czując, jak spuchnięte są moje usta i łechtaczka, a ja jęczę. Twoje palce drażnią moją łechtaczkę, przesuwają się po moich ustach, a potem czuję, jak jeden z nich powoli wsuwa się do środka. Nie mogę już dłużej tego trzymać i wydawać z siebie długi, głośny jęk, gdy twój palec powoli wkrada się w moją cipkę.

Wydaję z siebie jęk rozczarowania, kiedy czuję, jak opuszczasz palec. Słyszę, jak zamek błyskawiczny się zsuwa, krótki szelest ubrania, a potem czuję, jak główka twojego penisa jest przyciśnięta do moich warg sromowych.

– O Boże – jęczę, kiedy bierzesz moje biodra w dłonie.

W następnej chwili wbijasz we mnie swojego twardego kutasa. Jęczę z głębokiego gardła, gdy czuję, jak twój kutas rozsuwa moją ciasną cipkę, otwierając ją, aż znajdziesz się tak głęboko, jak tylko możesz. Odpoczywasz tam przez chwilę, trzymając swojego kutasa głęboko w środku, ciesząc się dotykiem mojej cipki i tym, jak pulsuje wokół twojego penisa. Komentujesz, jak gorący w dotyku jest mój tyłek na twojej skórze, z małym, sadystycznym chichotem.

Sprawdź:   Dziewiętnasty dołek

Następnie, trzymając moje biodra w dłoniach, starasz się uderzać w mój obolały, czerwony tyłek, doprowadzając mnie do celu, przypominając mi o tym przy każdym pchnięciu. Pochylasz się do przodu i pytasz mi do ucha: „Jakie jest teraz uczucie lania?” Wjeżdżasz we mnie, mocno uderzając biodrami w mój tyłek. „Twoja cipka jest tak mokra, że ​​naprawdę jesteś brudną, brudną dziewczyną…”

Wszystko, co mogę zrobić, to jęczeć i pracować moją cipką na twoim kutasie. Tak bardzo tego chcę i czuję się tak dobrze będąc tak traktowanym. Sięgasz dłonią pod moją koszulkę, podnosisz mój stanik i ściskasz jedną z moich piersi, sprawiając, że sutek twardnieje. Szczypiesz go, co powoduje, że moja cipka ściska twojego fiuta. Pomrukujesz z rozkoszy i kontynuujesz wsuwanie i wysuwanie swojego kutasa ze mnie. Staję się coraz bardziej mokry i podniecony i czuję, że mógłbym tak trwać wiecznie, ale wkrótce twoje pchnięcia będą coraz szybsze i wiem, że dojdziesz.

Jedną ręką ściskając moją pierś, drugą na moim biodrze, mocno wbijasz swojego kutasa w moją cipkę, zbliżając się do orgazmu. Twój oddech staje się szybszy, pchnięcia szybsze i mocniejsze, i wiem, że jesteś blisko. W końcu ręka na moim biodrze unosi się w górę i chwytasz moje włosy w garść, odciągając moją głowę do tyłu i przytrzymując ją. Wypuszczasz z siebie długi, gardłowy jęk, wykonujesz kilka płytkich pchnięć, po czym zanurzasz swojego kutasa głęboko we mnie. Trzymasz mnie mocno przy sobie, gdy osiągasz punkt kulminacyjny w serii dyszących jęków.

Kiedy leżysz nieruchomo i leżysz nade mną, przyszpilając mnie swoimi kutasami głęboko, nie mogę powstrzymać się od poruszenia biodrami, aby przesunąć moją spuchniętą i wilgotną cipkę wokół twojej długości. Sięgasz, by chwycić moje piersi, gdy przez jakiś czas rozkoszujemy się dotykiem twojej spermy we mnie. Niechętnie wyślizgujesz się ze mnie i dajesz mi ostatni mocny klaps dłonią w tyłek i każesz mi się ubrać. Rzucasz mi surowe spojrzenie i mówisz, że masz nadzieję, że odrobiłem lekcję.

Inne opowowiadania:

Jak bardzo podobała Ci się historia?

Kliknij w gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena: 0 / 5. Liczba głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni to opowiadanie.