Och, panie Sandman, przynieś mi sen

Postać, która sugerowała ludzkość, pojawiła się przed jej łóżkiem… ciało mężczyzny, jednak… inaczej.

“Pan Sandman?

„Tis I”.

“Przynieś mi piękny sen?”

„Do dobrych dziewczynek, tak, ale ty… cóż…”

Wdmuchnął jej złoty pył w oczy i zasnęła.

◇◇◇

Mistrz dał jej szkarłatny tyłek, zanim rzucił ją komuś ciemniejszy…

którego rozwidlony język otaczał jej sutek jak pętla…

grube palce spustoszyły i rozciągnęły jej dziurki…

torturując ją ostro jego— Piaskun…

który nasmarował swojego monstrualnego kutasa w jej ustach, zanim zakopał się i zniszczył jej tyłek, klepiąc jej łechtaczkę, aż…

obudziły ją jej krzyki ekstazy.

Inne opowowiadania:

Jak bardzo podobała Ci się historia?

Kliknij w gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena: 0 / 5. Liczba głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni to opowiadanie.

Sprawdź:   Idealnie Zadowolony