Spotkanie IRL : Część 1

Nigdy tak naprawdę nie dogoniłem współczesnego świata. Moja młodość była przed pojawieniem się Internetu i nadal jestem dość niekompetentny, jeśli chodzi o technologię. Potrafię zarządzać podstawami i niektórymi nie tak bardzo podstawowymi, ale nie przychodzi mi to łatwo, jak to ma miejsce w przypadku młodszych ludzi, którzy wydają się intuicyjnie „wiedzieć”, jak działa oprogramowanie i aplikacje. Prawdę mówiąc, uważam to za dość przerażające.

Czasem tęsknię za czasami „koleżanek z pióra” połączonych „ślimaczą pocztą”! Był powolny, ale bardziej osobisty i prywatny, pozwalając na przemyślane wyrażanie twoich najgłębszych myśli i lęków. To nie to samo, co e-mail, aplikacje do przesyłania wiadomości lub kontakt online.

Niemniej jednak eksperymentowałem z „czatami” online i zawierałem „przyjaciół” na całym świecie. W szczególności zaprzyjaźniłem się z „Trish” w USA. Nie wiem nawet, czy to jej prawdziwe imię, ale w przeszłości wysłała mi zdjęcie twarzy. Nie używam mojego prawdziwego imienia w Internecie i nigdy nie rozpowszechniałbym zdjęcia twarzy! Nie biorę udziału w żadnym z głównych serwisów społecznościowych, ale raz dołączyłem do serwisu randkowego dla dorosłych, na którym ją natknąłem.

Jej profil był bardzo pozytywnie nastawiony do seksu, a jej postawa była dla mnie odświeżająca i atrakcyjna. Wiem, że wiele kobiet w Internecie jest nękanych niechcianymi „zdjęciami kutasów” i nie miałem zamiaru tego robić. Chciałam po prostu seksowną, lekką pogawędkę z kimś po drugiej stronie świata (jeśli pozwala na to przesunięcie w czasie!).

Gdy nasze czaty stały się bardziej ryzykowne, zapytała, dlaczego nie wyślę zdjęcia twarzy, a ja wyjaśniłem, że wiem, że oprogramowanie do rozpoznawania twarzy może łączyć się z wieloma źródłami i być może identyfikować mnie z (prawdziwymi) przyjaciółmi i rodziną.

Jej odpowiedź brzmiała, że ​​nie ma czegoś takiego jak oprogramowanie do rozpoznawania kogutów i: „Mogę dużo powiedzieć o mężczyźnie na podstawie jego kutasa!” Uznałem to za wskazówkę, ale nie zareagowałem od razu. Podążyła jednak za tym pomysłem i ostatecznie przekonała mnie, żebym wysłał jej moje zdjęcie (oczywiście bez twarzy). Wysłała mi intymne zdjęcia i osobne zdjęcia swojej twarzy.

Nauczyła mnie, jak korzystać ze zdjęć i filmów, którymi coraz częściej się wymienialiśmy. W końcu nauczyła mnie obsługi kamerki internetowej, a w zamian poprosiła, żebym pokazał się na żywo. Zrobiłam to z własnej woli (unikając twarzy) i bardzo podnieciło mnie posiadanie żywego, kobiecego świadka moich solowych sesji. Sama nie pojawiła się przed kamerą na żywo, ale wysyłała coraz bardziej intymne zdjęcia, aby mnie podniecić.

Wyraźnie stwierdziła, że ​​widoki i dźwięki mojej kamery internetowej na żywo też się podniecały. Odniosła się do moich normalnych męskich obaw o mój rozmiar, mówiąc po prostu, że może nie jestem największym, jakiego kiedykolwiek widziała, ale uważała mojego kutasa za całkiem pięknego w sensie estetycznym. Kiedy w końcu zgodziłem się dla niej dojść, jej słyszalne reakcje były dość uspokajające, ponieważ wyraźnie dołączyła do mnie w samozadowoleniu. Wygląda na to, że stałem się ekshibicjonistą online, ale mimo innych podejść ograniczyłem się do Trish.

Sprawdź:   Od osiemnastolatka do lesbijskiej sekretarki, część 7

Ta internetowa relacja trwała przez jakiś czas, kiedy pozwalały na to przesunięcia czasowe, co w rzeczywistości nie zdarzało się zbyt często. Ale pewnego dnia rzuciła bombową wiadomość, że niedługo odwiedza Londyn i zapytała, czy możemy się spotkać. Byłem zszokowany. To nie był rozwój, którego się spodziewałem, ale nie miałem powodu odmówić.

Zebrałem się więc na odwagę i przygotowałem szczegółowe plany, kiedy i gdzie się spotkamy. Zaprosiła mnie do swojego hotelu w Londynie, gdzie mogliśmy dyskretnie spotkać się w barze. Będzie tam o wyznaczonej porze, ubrana na czerwono. Oczywiście nie byłaby w stanie mnie rozpoznać, bo nigdy nie widziała mojej twarzy, ale ja bym ją rozpoznał. Zbliżał się dzień, w którym spotykaliśmy się twarzą w twarz, bez konieczności używania między nami mikrofonów czy kamer.

*************

Teraz siedzę w barze w twoim hotelu w Londynie, zgodnie z ustaleniami. Siedzę przy bocznym stoliku, skanując twarze wchodzących ludzi, ale jeszcze się nie pojawiłeś; Zastanawiam się, czy kiedykolwiek będziesz. Wtedy rozpoznaję cię w drzwiach, gdy zatrzymujesz się i rozglądasz. Wyglądasz świetnie, doskonale umalowana i nosisz sukienkę do kolan w jaskrawej czerwieni; bardzo sexy rzeczywiście. Skanujesz pokój i przez chwilę się wahasz, gdy nasze spojrzenia się spotykają, ale potem idziesz w stronę baru.

Czekam chwilę, kiedy zamawiasz drinka i znów rozglądasz się po barze. Przyciągam twój wzrok, gdy wstaję i zbliżam się do ciebie. Bierzesz głęboki wdech i łyk drinka, gdy stoję obok ciebie przy barze. Na początku nie patrzę na ciebie, ale jestem bardzo blisko i czuję, że wstrzymujesz oddech, oczekując połączenia. Odwracam się do ciebie i mówię: „Cześć, Trish, tu Simon”. Wypuszczasz stłumiony oddech i odprężasz się, gdy zdajesz sobie sprawę, że nie jestem przypadkowym nieznajomym podczas wizyty w barze.

Uśmiechasz się szeroko, gdy mówię: „Wyglądasz wspaniale; mam nadzieję, że nie jesteś mną rozczarowana”.

Spuszczasz oczy i mówisz: „O nie, zawsze ci mówiłem, że mogę dużo opowiedzieć o mężczyźnie od jego kutasa i wiem, że twój kutas jest piękny, więc…”

Pytam, czy nie zechciałbyś przyjść i usiąść ze mną, abyśmy mogli porozmawiać i zanieść drinki do bocznej kabiny, gdzie mamy trochę prywatności; niewiele, ale trochę. Nie pytam, czy naprawdę nazywasz się Trish, a ty nie pytasz, czy moje prawdziwe imię to Simon; to naprawdę nie ma znaczenia.

– Więc, jak myślisz, co jeszcze możesz o mnie powiedzieć? Obserwowałaś mnie już kilka razy.

Sprawdź:   Trzeci raz z Lori

„Cóż, myślę, że musisz być delikatnym i taktownym kochankiem, po sposobie w jaki głaskasz tego kutasa, ale silnym, kiedy musisz i oczywiście wiesz, jak nie spieszyć się, co jest bardzo ważne. Wiem, że lubisz pokazywać oczywiście, i myślę, że masz dobry powód. Musi być miło być podziwianym przez tak wiele kobiet. Widzę, że masz fanów na całym świecie. Ale naprawdę chciałem cię zobaczyć w prawdziwym życiu, więc… Miło mi być tutaj teraz. Mam nadzieję, że będę mógł się z tobą skontaktować, zanim wrócę do domu.”

„Dlatego tu jestem, ale powinieneś wiedzieć, że nie popisuję się przed byle kim. To Ty przeprowadziłeś mnie przez labirynt technologii i umożliwiłeś to. Chciałem, żebyś mnie dzisiaj zobaczył, ale obawiam się, że nie umieszczam swojej twarzy w Internecie. Przynajmniej będziesz mógł mnie teraz sobie wyobrazić, jeśli będziesz mnie oglądać przez kamerę; czy w ogóle cię zaskakuję?”

„Cóż, nie zdawałem sobie sprawy, że masz takie długie włosy; ​​w dzisiejszych czasach jest to bardziej niezwykłe, ale uwielbiam je. A kiedy zobaczę cię na kamerze, też wyobrazę sobie twój uśmiech, nawet jeśli go tam nie widzę. Ja też zobaczę tego pięknego kutasa w prawdziwym życiu? Często jęczę, gdy widzę głowę wystającą z twoich szortów i czuję się słabo, gdy widzę, jak obejmujesz go rękami. ty!”

Oczywiście jestem już podekscytowany oczekiwaniem na to spotkanie, a twoje miękkie komplementy dodają napięcia. Siadam z powrotem na swoim miejscu i poluzowuję trochę pasek moich dżinsów, pozwalając, aby główka mojego penisa pojawiła się w polu widzenia. Jest ukryty przed wszystkimi przez moją marynarkę, rozpiętą z obu stron, ale siedząc naprzeciwko mnie wyraźnie widać, że jestem już bardzo podniecony całym oczekiwaniem i Twoimi słowami.

„O Chryste”, mówisz, „Naprawdę jest gotowe i czeka na mnie. Czy mogę przyjść i usiąść obok ciebie?”

Poruszasz się, by usiąść po mojej prawej, tak aby twoja prawa ręka mogła sięgnąć i mnie dotknąć. Jesteś lekko odwrócony do mnie, patrząc mi w oczy, delikatnie głaszcząc główkę mojego penisa. Masz do dyspozycji tylko głowę, a ty delikatnie drażnisz mnie palcami wyziębionymi przez lód twojego napoju.

— Podoba ci się to, prawda — mówisz i sugestywnie oblizujesz usta. „Chciałbyś, żebym cię ssał, czy pogłaskał? Nie sądzę, żebym mógł zrobić to samo tutaj, ale jeśli wrócimy do mojego pokoju, możemy zrobić, co chcemy. Co byś chciał zrobić?”

„Chciałbym uwolnić mojego fiuta!” Mówię. „Jest teraz bardzo ciasno przy moim pasie i gdybym tylko mógł go uwolnić, zobaczyłbyś go stojącego prosto i czekającego na twój dotyk. Chciałbym, żebyś używał mnie w jakikolwiek sposób, który da ci najwięcej przyjemności, ale możemy się pobawić przez długi czas, zanim będziemy musieli się zobowiązać.

Sprawdź:   Para Ch. 07: Noc gier

„Pójdę do windy”, mówisz, „i tam na ciebie zaczekam; możemy razem iść na górę”. Uśmiechasz się i zbierasz spódnice, kierując się do drzwi, podczas gdy ja staram się wstać i podążać w dyskretnej odległości.

Znajduję cię stojącą przy windzie, czekającą na jej przybycie. Ponieważ nikogo nie widać, naciskam za tobą i możesz poczuć moją erekcję na swoim tyłku. Poruszasz się lekko z boku na bok, potem w górę iw dół, czując, jak ociera się o ciebie i zastanawiając się, jak będzie się czuł w tobie. Przyjeżdża winda i wsiadamy. Jesteśmy tam sami, a ty wciskasz przycisk swojego piętra, a potem popychasz mnie do ściany. Twoje dłonie ponownie przesuwają się w dół do mojego fiuta, podczas gdy moje pieszczą Twoje piersi i drażnią Twoje sutki przez materiał. Są już twarde i wyprostowane. Moje ramiona owijają się wokół ciebie i przyciągają do siebie tak, że nasze biodra ściskają się. Kiedy już mam cię pchnąć pod ścianę, winda nagle się zatrzymuje i szybko się rozpadamy.

Drzwi otwierają się i stoi w nich młoda dziewczyna. Mówi: „Schodzisz, czy idziesz w górę?”

Mruczę Ci do ucha „Oba, mam nadzieję” i mimo chichotu udaje Ci się powiedzieć: „Jesteśmy w drodze na górę”.

„OK”, mówi dziewczyna, cofając się, „chcę zejść”.

Drzwi zamykają się, gdy mówię: „Ja też, ja też”. A winda jedzie do góry.

Kiedy dociera do twojego piętra, podążam za twoją tropem do twojego pokoju i ponownie naciskam na ciebie, gdy grzebiesz z kluczem. Myślę, że masz trudności z wykonywaniem normalnych działań, ponieważ jesteś tak przytłoczony oczekiwaniem. Wchodzimy do pokoju, który ma wspaniały widok z dużych okien i ogromnego łóżka.

„Wow”, mówię, „Myślę, że mogłabym spędzić tutaj czas z tobą. Tak jak powiedziałem, chcę, żebyś teraz był szefem; zrobię, co zechcesz, ale nie chcę, aby to szybko się skończyło , więc pozwól mi się zatrzymać, kiedy będę musiał. To tylko sprawi, że finałowy punkt kulminacyjny będzie bardziej spektakularny.

„Cóż, będę musiał to przemyśleć”, mówisz, „ale najpierw chcę cię rozebrać!”

Inne opowowiadania:

Jak bardzo podobała Ci się historia?

Kliknij w gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena: 0 / 5. Liczba głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni to opowiadanie.