el Lago de la Luna.
Jeden Miesięczny targ w centrum lasu deszczowego to obfitość skóry w kolorze ochry. Półnagie tubylcze kobiety w maleńkich kolorowych spódniczkach i zbyt obcisłych bluzkach śmieją się w ponury sposób; gardłowy i złośliwy. Poplamione potem i biustem, są zachwyceni handlem wymiennym i sprzedażą. Wszystko musi odejść. Wołając miejscowych mężczyzn, gwiżdżą i klikają językami, sygnalizując swój zamiar prymitywnymi …