Od osiemnastolatka do lesbijskiej sekretarki, część 5

Następnego ranka obudziła mnie babcia, która powiedziała mi, że musimy się przygotować do pogrzebu. Cierpliwie czekała, aż skończę w łazience. Kiedy wyszedłem z łazienki, miała na sobie bardzo wyściełane majtki. Następnie podążyła za majtkami z czarną jedwabną halką obszytą koronką. Kiedy była zadowolona ze sposobu, w jaki bielizna układała się na mojej sylwetce, wręczyła mi czarną jedwabną sukienkę o długości trzech czwartych i długimi rękawami, sięgającą do kolan.

„Bianca, wiem, że zastanawiasz się, jak to się stało, że to ja ubrałem cię dziś rano. Moja przyszła synowa musi być obrazem pogrążonego w żałobie byłego pracownika zmarłego. Dlatego byłeś ubrany tak, jak my bylibyśmy w Kolumbii. Brakuje tylko grzebienia do włosów i czarnego welonu z siatki, który nosimy”.

„Babciu, właśnie się zastanawiałam, dlaczego muszę nosić wyściełane majtki, w których wyglądam, jakby ciężarówka Mack utknęła mi na biodrach i tyłku. Czy naprawdę trzeba mieć tak szeroki i kobiecy kształt? Mam na myśli to, że gorset już sprawiał, że tak wyglądałam.

„Carmen poprosiła mnie o upewnienie się, że jesteś typowym Kolumbijką. Powiedziała, że ​​ma nadzieję, że będzie wyglądać jak prawdziwa Bianca na wypadek, gdyby ktoś zdecydował się zrobić ci zdjęcie. W ten sposób, gdyby ktoś kwestionował, kim jesteś, prawdziwa Bianca i ty bylibyśmy identyczni pod każdym względem”.

Następnie zaprowadzono mnie do salonu i kazano czekać, aż Carmen będzie gotowa. Moja macocha wyszła z głównej sypialni w niemal identycznej sukience, którą miałam na sobie. Kazała mi usiąść na stoliku do kawy i przystąpiła do mocowania wysokiego czarnego grzebienia do włosów i czarnego welonu z siateczki. Następnie wyjaśniła, że ​​strój jest całkowicie gotowy. Wszyscy wyszliśmy z domu do czekającej czarnej limuzyny.

Po zakończeniu pogrzebu i nabożeństwa odprowadzono nas do domu. Moja macocha i babcia powiedziały mi, że przekonałam wszystkich na pogrzebie. W rzeczywistości jeden z przyjaciół mojego ojca poprosił moją macochę o numer telefonu. Został odrzucony przez nią, tłumacząc, że jestem głośną i dumną lesbijką. Słyszano, jak mówił, że to okropne, że jestem lesbijką.

Sprawdź:   Prośba właściciela

Pozwolono mi się przebrać w dość luźny kombinezon. Kombinezon był z ciemnego jedwabiu w kolorze wina, z bardzo głębokim dekoltem w szpic, który kończył się tuż nad moim pępkiem i miał siateczkowe rękawy zakończone tym samym jedwabiem co reszta kombinezonu. Wsunęłam ogromne złote kolczyki koła i długi delikatny złoty naszyjnik. Nałożyłam też ulubione perfumy mojej macochy i parę sensownych czarnych balerinek.

Moja macocha była zajęta pakowaniem ubrań, które mieliśmy mieć w Kolumbii. Wyjaśniła, że ​​szafa warta moich nowych ubrań i jej szafa będzie za dwa tygodnie w Kolumbii. Po raz ostatni przeszedłem się po domu, w którym się wychowałem, a potem każdy z nas zaciągnął dużą walizkę do czekającego autobusu lotniskowego. Mieliśmy sprzedać dom i nigdy więcej nie wracać w te okolice. Już nigdy nie będę chłopcem. Wyryliśmy przyszłość w kamieniu, a ja byłem nerwowo podekscytowany swoją przyszłością.

Załóż konto i ciesz się darmowymi opowiadaniami erotycznymi od seksownych kobiet. Dokończ czytanie teraz..

DARMOWA REJESTRACJA | LOGOWANIE

Inne opowowiadania:

Jak bardzo podobała Ci się historia?

Kliknij w gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena: 4.9 / 5. Liczba głosów: 23

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni to opowiadanie.