Kiedy przygotowywałem się do pierwszej od dekady randki z kobietą, poczułem przypływ nerwowej energii. Po poświęceniu czasu na staranne wybranie ubrań, które najlepiej podkreśliłyby i podkreśliły każdą krzywiznę mojego ciała, zdecydowałam się na bardzo obcisłą parę dżinsów, które przylegały do mojego ponętnego tyłka. Bluzka była jeszcze bardziej prowokacyjna – przezroczysta tkanina obrysowana koronką odsłaniała dekolt na tyle, bym poczuła się pewna siebie i zmysłowa.
Chociaż niewiele wiedziałem o mojej randce, wiedziałem, że była około pięciu lat młodsza ode mnie i wyszła za mężczyznę, który, jak twierdziła, był świadomy naszej randki i zachęcał ją do odkrywania swojej seksualności. Zdawała sobie sprawę, że ja też jestem w związku z mężczyzną i wydawało jej się to idealnym rozwiązaniem dla zaspokojenia jej pragnienia eksperymentowania z ciałem innej kobiety przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa jej małżeństwa.
Kiedy połączyliśmy się na portalu randkowym, wymieniając się zdjęciami i zalotnymi wiadomościami, byłem zachwycony jej intelektem i poczuciem humoru. Minęło dużo czasu, odkąd doświadczyłem tego rodzaju emocji, ale wiedziałem, że to może być ekscytująca nowa era w moim życiu. Jednak nie mogłem nic poradzić na to, że czułem się trochę zaniepokojony tą sytuacją i zastanawiałem się, czy warto potencjalnie narażać mój własny związek. Niszczące nerwy uczucie niepewności utrzymywało się w moim umyśle, gdy rozważałem za i przeciw dążenia do czegoś z nią.
Moje serce przyspieszyło, gdy moje zaniepokojone spojrzenie przeniosło się na mojego chłopaka, który siedział wygodnie na naszym łóżku, z rozbawieniem obserwując, jak biegam, próbując przygotować się na randkę.
– Po prostu napiszę jej, że coś wypadło i odwołam – powiedziałam, maskując swój strach fałszywą pewnością siebie.
Potrząsnął głową z przekonaniem, wytrzymując mój wzrok, jego głos był niski i pewny. „Proszę, nie odwołuj. Życie jest zbyt krótkie, by odkładać coś, co cię uszczęśliwi. Pragniesz jej, a ona pragnie ciebie tak samo. Weź się w garść”. Jego usta wykrzywiły się w małym uśmiechu, gdy dodał: „To tylko seks; nie myśl o tym za dużo. Zaufaj mi, nie pożałujesz”.
Wzięłam głęboki oddech i skinęłam głową, czując, jak ogarnia mnie przypływ odwagi. Gdy jego słowa dźwięczały mi w uszach, postanowiłam zaryzykować i zobaczyć, dokąd to doprowadzi.
– Chodźmy – powiedział z zapałem i razem wyszliśmy z domu.
Zgodziliśmy się, że ponieważ poznałem ją online, byłoby bezpieczniej, gdyby zawiózł mnie na miejsce naszej pierwszej randki. Dało mi to poczucie bezpieczeństwa; gdyby z jakiegokolwiek powodu ta osoba nie była tym, za kogo się podaje, mój chłopak szybko by mnie odebrał.
Gdy jechaliśmy w kierunku kawiarni, w której miałam się z nią spotkać, mój chłopak opowiedział mi o swoim ostatnim projekcie, który sprawił, że aż kipiał z podniecenia – była to próba uspokojenia moich nerwów przed tym, co czeka mnie tego wieczoru. Nie mogłam uwierzyć, jak dobrze mnie znał i jak badał moje emocje i reakcje, jak mistrzowski artysta bada płótno swojego dzieła.
Gdy zbliżaliśmy się do celu, spojrzał mi w oczy i powiedział: „Nie ma powodu do niepokoju. Nigdy nie zapominaj, że jesteś piękna wewnątrz i na zewnątrz. Wszystko, co musisz zrobić, to być sobą, a ona to zrobi. kocham cię.”
To było dziwne doświadczenie, gdy mój chłopak wygłaszał do mnie motywującą przemowę, podczas gdy woził mnie na spotkanie z kimś innym.
„Tak…” wymamrotałem niepewnie; mój głos był zabarwiony zmartwieniem. Może to było za dużo; może trzeba było to odwołać i po prostu wrócić do domu. „Jesteś pewien, że wszystko w porządku? Nie chcę sprawiać ci przykrości”.
Uśmiechnął się uspokajająco; oczy miał utkwione w drodze. – Oczywiście, nie mam nic przeciwko. Kiedy mówił, jego głos był delikatny i szczery. „Chcę tylko, żebyś był szczęśliwy. Poza tym ufam tobie i twojemu osądowi”.
– A jeśli naprawdę ją lubię? Wyrzuciłam z siebie te słowa, zaskoczona własnym pytaniem.
Odwrócił się w moją stronę, cicho chichocząc. – Och, mam nadzieję – powiedział, kładąc dłoń na moim kolanie. „Ona nie stanowi dla mnie zagrożenia i możesz wchodzić z nią w interakcje w dowolny sposób, o ile nie ingeruje to w nasze życie seksualne”.
Uśmiechnąłem się cierpko i żartobliwie skomentowałem: „Oooch, wydajesz się całkiem pewny siebie!”
– Wiem, jak bardzo uwielbiasz mojego fiuta – mruknął, a jego usta wykrzywiły się w diabelsko przystojnym uśmiechu. „Jestem przekonany, że żadna kobieta nigdy nie zniewoli cię na tyle, abyś się w niej zakochał i naraził na szwank to, co mamy”.
Z teatralnym przewróceniem oczu byłam zarówno rozbawiona, jak i zirytowana jego arogancją; jednak w głębi siebie wiedziałam, że miał rację.
Kiedy podjeżdżaliśmy do kawiarni, nie mogłam nic poradzić na to, że poczułam wdzięczność za uspokajającą obecność mojego chłopaka. Odwrócił się do mnie i uśmiechnął, wyczuwając moje nerwy.
Odchylił mój podbródek i spojrzał mi głęboko w oczy, szepcząc: „Wyglądasz olśniewająco, zwalisz ją z nóg”. Jego miękkie usta musnęły moje, gdy jego ręce wędrowały po moim ciele. – A teraz idź i pokaż jej, czego jej brakowało – wymamrotał między pocałunkami.
Jego elokwentne słowa mówiły głośno, rezonując głęboko we mnie i napełniając moje serce potężnym poczuciem pewności siebie. Moje serce przyspieszyło, gdy wysiadłam z samochodu i skierowałam się w stronę kawiarni.
Aromat świeżo parzonej kawy unosił się w powietrzu, a ja nie mogłem nic poradzić na to, że poczułem podekscytowanie, gdy zbliżałem się do wejścia. Będąc w środku, rozejrzałem się po pokoju w poszukiwaniu jej, ale nigdzie jej nie było. Zamówiłem moją zwykłą latte i usiadłem przy oknie, mając nadzieję, że wkrótce przyjedzie.
Kiedy czekałem, aż się pojawi, coraz bardziej martwiłem się, że nie jest tym, za kogo się podaje. Mimo że wysyłała mi wiadomości głosowe i zdjęcia, nie mogłem pozbyć się wrażenia, że coś jest nie tak.
Po chwili, która wydawała się wiecznością, w końcu weszła do kawiarni, w której umówiliśmy się na spotkanie. Moje zmartwienia zniknęły w chwili, gdy ją zobaczyłem – była dokładnie tym, za kogo się podaje i była podobna do swojego zdjęcia – drobna blondynka o jasnoniebieskich oczach i ciepłym uśmiechu.
Gdy tylko nasze oczy się spotkały, nieśmiały, ale uwodzicielski uśmiech pojawił się na jej ustach i podbiegła, by mnie przytulić. Jej perfumy pochłonęły moje zmysły, obezwładniając mnie swoją słodką słodyczą i zmuszając do jeszcze większego przylgnięcia do jej ciała. Kiedy wziąłem głęboki wdech, nie mogłem nie zauważyć, jak jej miękkie krągłości idealnie pasują do moich i poczułem falę pożądania.
Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać jak starzy przyjaciele, a rozmowa płynnie przebiegała między nami. Nie mogłem nie zauważyć jej subtelnych ruchów – sposobu, w jaki kręciła kosmyk włosów wokół palca, szybkiego oblizywania migdałowych ust, kiedy się do mnie zbliżała.
Od czasu do czasu czułem, jak przez moje ciało przepływa prąd elektryczny, gdy ocierała się o moje ramię; nawet najmniejszy dotyk wywoływał motyle w moim brzuchu. Nasze przekomarzanie się było zaraźliwe i nie mogliśmy się nacieszyć wzajemnym śmiechem i opowieściami, czując, że nasz wspólny czas nigdy nie będzie wystarczająco długi. Ale czas zawsze nas skradał i wkrótce nadszedł czas, by odeszła.
„Naprawdę powinnam już iść, bo mój mąż wyśle ekipę poszukiwawczą” – żartowała. – Czy mógłbyś mnie odprowadzić do samochodu?
Kiwnęłam głową i ruszyliśmy w stronę drzwi. Szliśmy w milczeniu przez kilka chwil, zanim odwróciła się do mnie i powiedziała: „Dziękuję za cudowny wieczór. Świetnie się bawiłem”.
Uśmiechnąłem się i odpowiedziałem: „Ja też. Powinniśmy to kiedyś powtórzyć”.
Odwzajemniła uśmiech i powiedziała: „Chciałabym to”.
Kiedy dotarliśmy do jej samochodu, ponownie zwróciła się do mnie i dodała: „Wiesz, trochę się denerwowałam dzisiejszym wieczorem. Ale sprawiłeś, że poczułam się naprawdę komfortowo”.
Poczułem, jak ogarnia mnie ulga i odpowiedziałem: „Cieszę się, że to słyszę”.
Zamknęliśmy nasze spojrzenia na wieczność; więcej słów nie było potrzebnych. Nerwowo przygryzła swoją miękką dolną wargę, ruch tak odurzający i kuszący, że w tej chwili zapomniałem o wszystkim innym – chciałem tylko jej. Moje pragnienie rosło z każdym krokiem bliżej, a nasze usta spotkały się w powolnym, delikatnym pocałunku. Wydawało się, że to trwa wiecznie, gdy nasze języki zachłannie badały się nawzajem. Mój oddech stał się ciężki i rozlało się po mnie słodkie ciepło, pozostawiając mnie zarumienioną od stóp do głów.
„Może pójdziemy do pobliskiego hotelu i będziemy to kontynuować?” – powiedziała, patrząc na mnie z niegrzecznym uśmiechem.
Zawahałam się przez chwilę, chcąc z nią zostać, mimo że mój chłopak czekał na mnie już kilka godzin.
– Może możemy to kontynuować innym razem? – zasugerowałem, mając nadzieję, że delikatnie ją zawiodę.
Starała się ukryć rozczarowanie na twarzy, ale stawało się to coraz trudniejsze. Nie chciałem, żeby czuła się odrzucona lub niechciana, i chciałem się upewnić, że wiedziała, że z pewnością zamierzam ją znowu zobaczyć. Więc bez wahania przyciągnąłem ją do głębokiego uścisku i namiętnie pocałowałem. Nasze języki splotły się, gdy mocno się trzymaliśmy i przez chwilę poczułam pokusę, by kazać mojemu chłopakowi czekać trochę dłużej.
Kiedy w końcu się od siebie oderwaliśmy, spojrzałem w dół i zobaczyłem ten piękny uśmiech na jej twarzy – wtedy wiedziałem, że mój pocałunek osiągnął to, na co miałem nadzieję. Rozstaliśmy się z obietnicą, że wkrótce znów się zobaczymy i utrzymującym się uczuciem podniecenia.
Kiedy odchodziłem, zadzwoniłem do mojego chłopaka, żeby mnie odebrał, a on przyjechał wkrótce potem.
“Więc jak było?” zapytał z zaciekawieniem.
Nie mogłem się powstrzymać od radości z powodu wspaniałej randki i tego, jak bardzo podobało mi się spędzanie czasu z moją nową sympatią.
– Kiedy znowu ją zobaczysz? zapytał.
Zarumieniłem się i przyznałem, że nie jestem pewien, ale miałem nadzieję, że wkrótce.
– Poproś ją, żeby jutro znowu z tobą wyszła – poradził. „Nie chcesz czekać zbyt długo i zmarnować swoją szansę”. Kiwnąłem głową na znak zgody, wdzięczny za jego radę. – Mógłbyś ją zabrać do tego luksusowego hotelu ze wszystkimi romantycznymi usługami spa w cenie – zasugerował z figlarnym błyskiem w oku. – To świetne miejsce na niezapomnianą noc – kontynuował, mrugając do mnie.
Nie mogłam nic poradzić na to, że denerwowałam się taką randką, która wyraźnie wskazywała, że chcę uprawiać z nią seks, ale wiedziałam, że miał rację – nie mogłam sobie pozwolić na utratę szansy z nią. Podziękowałam mojemu chłopakowi za sugestię i zanotowałam sobie w pamięci, żeby zacząć planować moją przeprowadzkę tak szybko, jak to możliwe.
Gdy jechaliśmy do domu, nie mogłem przestać o niej myśleć, a motyle w moim brzuchu tylko się nasiliły.