– Nie goliłeś się. Stała przede mną, zupełnie naga, z wyjątkiem sznura pereł, który zdobił jej szyję. Moje rozczarowanie było wyraźne i stanowcze.
Odpowiedziała drżącym głosem.
– Nie mogłem.
„Byłem w tym bardzo jasny” — odpowiedziałem.
„Ale on…” Długa pauza. Widoczny strach. Błysk diamentu na jej lewym palcu serdecznym. Za pierwszym razem zdjęła go. Naprawiłem to.
„On CO?” Odpaliłem.
– Podejrzewał. Nigdy się nie goliłem, przenigdy.
– A ty się boisz?
“TAk.”
— W takim razie może nie nadajesz się do tego. Zawsze możesz odejść.
“Proszę nie. Proszę. Po prostu… — Jej twarz wykrzywiła się w udręce.
Spodziewając się tego, podszedłem do torby i wyciągnąłem brzytwę i trochę kremu do golenia.
Zrobiłam krok do przodu, łapiąc jej włosy i ciągnąc je w dół, odsłaniając jej kremową szyję. Wypuścił gwałtowny wdech.
Puściłem ją i skinąłem, by uklękła. Zgodziła się. Szybko zrzucam ubranie, mój nabrzmiały członek wskazuje teraz bezpośrednio na jej twarz, zaledwie kilka centymetrów od jej ust. Instynktownie podeszła do mnie. Zatrzymała ją ostra nagana. Jej oczy były utkwione w mojej męskości. Głód był ewidentny. Mój wzrok powędrował w dół. Jej sterczące sutki potwierdziły jej podekscytowanie. Wskazałem jej, aby wstała i kazałem jej się nie ruszać. Sięgając w dół, delikatnie przesunęłam palcami po starannie przystrzyżonych włosach pokrywających jej wzgórek łonowy. Jej pierś zaczęła falować w oczekiwaniu. Nadal głaskałem jej krzak, uważając, aby nie dotknąć jej skóry.
– Tak, najprawdopodobniej zauważy – powiedziałem stanowczo. – To część umowy. Musisz chcieć podjąć taki poziom ryzyka. Wiedziałeś, że od początku nie będę cię zmuszać. To musi być z twojej własnej woli. Będziesz musiał przełknąć swój strach. Ale nie będę czekać. Musisz zdecydować.
“Ale już.”
Zaczęła skomleć, ale nic nie powiedziała. Uśmiechnąłem się. Jej twarz odzwierciedlała konflikt między jej racjonalnym ja a jej zwierzęcymi instynktami. Wiedziałem, co będzie dalej.
Skinęła lekko głową, jej oczy spojrzały na mnie z głębokim pożądaniem. Spojrzałem w dół i zobaczyłem strużkę płynu spływającą po wewnętrznej stronie jej lewego uda. Zdradził ją zapach w pokoju hotelowym. Bez słowa poszła w kierunku łazienki. Podążałem. Nalała wody do wanny i przysiadła na krawędzi wanny. Nałożyłem krem i podałem jej brzytwę. Czule przeczesałem palcami jej włosy i spojrzałem na nią z aprobatą.
Podniosła wzrok z drżącą ręką i wręczyła mi narzędzie. “Proszę. Ty to zrób.”
Wziąłem brzytwę i delikatnie przeciągnąłem nią po jej skórze. Pociągnięcie za pociągnięciem, uważając, aby po każdym spłukać maszynkę, pracując ostrożnie. Nadal się trzęsła. Zostawiłem mały lądowisko, umyłem ją i kazałem spojrzeć na siebie.
– To takie seksowne, takie piękne – wyszeptałam, pochylając się, by ją pocałować. Podnosząc ją, wytarłem ją ręcznikiem, popchnąłem przez blat i wepchnąłem się w nią. Krzyknęła i całe jej ciało drżało.
Od tego momentu straciła wszelką kontrolę, jej ciało skręcało się z orgazmu po orgazmie, każdy z nich wydawał się bardziej gwałtowny niż poprzedni. Przeszliśmy z łazienki do łóżka, biurka, stojącego przed oknem, z jędrnymi piersiami przyciśniętymi do szyby. W końcu położyłem ją na plecach i waliłem ją bezlitośnie. Jej krzyki można było usłyszeć na całej długości korytarza. Poczuła, jak mój kutas puchnie i błaga. „Proszę, nie spuszczaj się we mnie”.
„A co jeśli to zrobię?”
“Obiecałeś. Pamiętać?”
Wyciągnąłem się, spryskując zapas nasienia z tygodnia na jej piersi, brzuch, twarz, włosy. Kiedy skończyłem, była w kompletnym bałaganie. Na dokładkę przeleciałem ją palcami do ostatniego końca.
Upadła na łóżko, oddychając nierówno, nie mogąc się ruszyć. Patrzyłem na swoje dzieło, jej idealnie wypielęgnowany dolny obszar dopełniał erotycznego obrazu.
„To był ostatni raz. Nigdy więcej granic. Jeśli odważysz się wrócić, wiesz, co to znaczy. Całkowite zaangażowanie i chęć zaryzykowania wszystkiego.”
Zaczęła protestować, ale uciszyłem ją moim kutasem, wciąż wyprostowanym i pokrytym jej spermą. Pożerała go z dzikim głodem. Tak, zawahałaby się, ale oboje wiedzieliśmy, jaki będzie wynik.
Pod prysznicem umyłam ją delikatnie i dokładnie, starając się wymazać wszelki zapach naszego sprzężenia. Akt ponownie pobudził mnie do erekcji, a ona instynktownie opadła na kolana i pochłonęła mnie, dopóki nie uwolniłem się ponownie w dół jej gardła.
Być może poćwicz na następny raz. Ubrała się, objęliśmy się i odeszła, niosąc ze sobą kawałek mnie do domu, bezpiecznie schowany tam, gdzie nie można go było odkryć.
Tym razem.
Uśmiechnąłem się w oczekiwaniu na przyszły tydzień.